Trzecia Korekta


Czy kogoś jeszcze dziwi, że moje prostowanie zębów nadal się nie zakończyło?

Tak czy tak, obecnie pracujemy nad szczegółami, choć najbardziej widocznymi, a mianowicie nad przodem. Jedynki są wciąż pochylone i nierównej długości, również jedna z dwójek się nie wyrównała, a linii pośrodkowej też trochę brakuje do ideału.. Także walka trwa dalej, ale przede mną ponownie bardzo mała liczba nakładek, zaledwie 6. Po raz kolejny żyję nadzieją, że zęby się w końcu podporządkują, bo efekt finalny obecnej symulacji bardzo mi odpowiada.
Tym razem czekając na ustalenie planu i nakładki, podążaliśmy nieco inną taktyką, gdyż przed pobraniem wycisku ortodonta zeszlifował mi wszystkie attachmenty. W związku z tym, od jakiegoś miesiąca, prawie całkowicie odpoczywam od Invisalign, gdyż nie mam absolutnie nic na zębach, a ostatni komplet nakładek zakładam tylko na noc. Stąd też wcale jakoś bardzo źle mi się nie czeka na nowe nakładki i nawet nie przeszkadza mi, jeżeli coś z jakichś przyczyn się przedłuża. A przedłużyło się chociażby dlatego, że tym razem nie zaakceptowałam pierwszej zaproponowanej symulacji. Nie odpowiadały mi pewne drobne kwestie, w związku z czym musiałam poczekać kolejny tydzień na następną propozycję. Miało to jednak sens, bo obecny wynik jest naprawdę zadowalający, tylko liczyć na właściwą odpowiedź zębów..
Czuję, że dobrze mi zrobił ten czas bez Invisalign i znowu mam siłę, żeby do niego wrócić. Choć co prawda na jedynie 6-8 tygodni, w zależności jak uda mi się później pogodzić wizytę z terminarzem, no i w zależności od uzyskanego efektu. 

Trzymajcie kciuki!

Komentarze

Popularne posty