Nakładki Invisalign a dieta
Czy wiecie w jaki
sposób dzieje się to, że nasze zęby się przesuwają? Nacisk
spowodowany przez aparat przenosi się z zęba na kość i pod
wpływem tego nacisku kość zanika. Dzięki temu ząb ma miejsce,
aby się przesunąć, a pozostała po nim luka zostaje zabudowana
tkanką kostną. Co ciekawe, proces zanikania kości jest szybszy od
procesu jej budowy, stąd leczenie ortodontyczne jest tak
czasochłonne. Aby pomóc tkance kostnej się odbudować, postanowiłam
lekko przeprogramować moją codzienną dietę i.. zastosować
produkty polecane po złamaniach, bogate głównie w wapń i białko,
a także fosfor i witaminę D. Sprawa z wapniem byłaby dość prosta, gdyby nie to, że mam alergię na białka mleka. Dodatkowa szklanka mleka, porcja twarożku czy plaster sera żółtego to wygodny i smaczny element posiłku, oczywiście, gdy uznaje się te produkty za wartościowe źródło wapnia. Ja musiałam skomponować nieco inny jadłospis i polecam go wszystkim, którzy nabiału nie spożywają.
*
Co w takim razie znalazło się w mojej
diecie dostosowanej do aparatu?
Po pierwsze:
makowiec (taki własnej produkcji, na mleku roślinnym, z olejem
kokosowym). Mak ma w 100 gr ponad 1000 mg wapnia!! To o niebo więcej
niż jakikolwiek inny produkt. Dlatego dwa plastry makowca po obiedzie
to świetny deser dla naszych kości.
Tahini – pasta
sezamowa. Kolejny produkt, który jest niesamowicie bogaty w wapń.
Stosuję ją zamiast masła na chleb.
Pudding chia:
galaretowate kuleczki chia zatopione w mleku roślinnym z ulubionymi
dodatkami (np. rodzynkami, orzechami, bananem) to mój "must have" niemal każdego wieczora. Bardzo bogate w wapń oraz białko.
Większa ilość
ryb. To źródło białka, wapnia i fosforu, a także witaminy D.
Witamina D? Oprócz ryb, nic lepszego niż urlop spędzony na słońcu
– oczywiście w ramach rozsądku. W mojej opinii działanie
umiarkowanej ilości słońca jest nieocenione dla naszego organizmu.
U mnie świetnie poprawia stan skóry i ogólne samopoczucie, ale
podkreślam – tylko w rozsądnych ilościach.
Zielone warzywa:
jarmuż, brokuły, rukola, brukselka.
Następujące
dodatki do śniadań i kolacji: płatki owsiane, pistacje, migdały,
nerkowce i inne orzechy, pestki dyni, słonecznika, sezam niełuskany,
suszone figi i morele. Bogate przede wszystkim w białko, ale także
wapń.
A do obiadów: quinoa, kasza gryczana, soja, fasola,
ciecierzyca, soczewica. Ponownie źródła białka, wapnia i
fosforu.
--w kwestii fosforu,
jeżeli ktoś spożywa dużo przetworzonej żywności, to może mieć
problem wręcz z jego nadmiarem. Natomiast gdy potrzebujemy spożyć
go nieco więcej, dodajmy do posiłków nasiona słonecznika, kaszę
gryczaną, płatki owsiane czy migdały--
Ból zębów przy
jedzeniu po zmianie nakładek (nie licząc pierwszego kompletu) nie
jest u mnie na tyle silny, żeby jakoś radykalnie modyfikować formę
posiłków. Przez pierwsze dwa dni nie jem jedynie bardzo twardych
orzechów, jak migdały czy orzechy laskowe (zamieniam je na nerkowce
i orzechy pekan), poza tym wszystko bez zmian, tylko gryzę nieco
ostrożniej;-)
Jeszcze kilka zdań na
temat czasu jedzenia. Przy aparacie Invisalign jest go naprawdę
niewiele, bo zaledwie 2 godziny (jeżeli ktoś jest niewtajemniczony
zapraszam do artykułu 5 faktów o Invisalign). Ja dzielę go w taki
sposób, że dość szybko zjadam śniadanie, co wraz z myciem zębów
zajmuje mi ok. 20 minut. Zwykle ok. 40 minut wykorzystuję na obiad i
resztę na kolację, kiedy mogę spędzić przy stole (również w
obliczu pracy) nieco więcej czasu na koniec dnia. Ogólnie staram
się jeść bez pośpiechu, choć na samym początku absolutnie tak
to nie wyglądało. Jestem osobą spożywającą z reguły 3 posiłki
w ciągu dnia, co jest wygodne dla systemu Invisalign, natomiast
zdarza się, że niekiedy jestem bardziej głodna i wtedy potrzebuję zjeść dodatkowo np. drugie śniadanie – oznacza to nieco mniej czasu na obiad i kolację oraz jeszcze jedno mycie zębów w ciągu dnia, ale coś za
coś. W założonym aparacie piję z reguły tylko wodę, choć
zdarza mi się nie zdejmować go do soków i smoothie, ale w tym
przypadku zawsze mam wrażenie, że coś jednak wpływa pod nakładki
i czuję się z tym niekomfortowo. Zdarzyło mi się też w kryzysowym
momencie zjeść drobną przekąskę w Invisalign. Nie jest to
przyjemne doznanie (w pierwszym nadarzającym się momencie pobiegłam
go zdjąć i umyć). Choć wiem, że niektórzy użytkownicy nie mają
z tym problemu, ja unikam tego typu sytuacji.
Naprawdę śietnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
Usuń